Tematyka rażącego niedbalstwa jest bardzo obszerna i skomplikowana. Ponieważ jednak rażące niedbalstwo występuje w ubezpieczeniach bardzo często (jako okoliczność wyłączająca odpowiedzialność ubezpieczyciela), postaramy się w sposób przystępny i bardzo uproszczony wyjaśnić, o co chodzi z tym rażącym niedbalstwem. Nasze wywody zostaną także z konieczności ograniczone do tematyki ubezpieczeniowej, a konkretnie do szkód.
Nie ma żadnej oficjalnej definicji rażącego niedbalstwa, żaden z przepisów prawa nie definiuje tego pojęcia. Istnieją jedynie opracowania naukowe oraz orzecznictwo sądowe, w szczególności orzecznictwo Sądu Najwyższego.
Rażące niedbalstwo jest postacią winy nieumyślnej i mamy z nim do czynienia wówczas, gdy sprawca szkody nie ma zamiaru wyrządzić szkody, ale:
Rażące niedbalstwo ubezpieczającego zachodzi tylko wtedy, gdy stopień naganności postępowania drastycznie odbiega od modelu właściwego w danych warunkach zachowania się dłużnika. Brak zaś stwierdzenia tak ujętej winy oznacza, że ubezpieczający, nawet jeśli dopuścił się określonego zaniedbania w sposób zawiniony, jest uprawniony – a zakład ubezpieczeń zobowiązany – do odszkodowania.
Umowa ubezpieczenia pełni funkcję ochronną i przy wykładni jej postanowień nie może tracić z pola widzenia tego jej zasadniczego celu. Poszukiwanie przez zakład ubezpieczeń per fas et nefas możliwości uchylenia się od świadczenia na rzecz ubezpieczonego jest nie tylko niezgodne z celem ubezpieczenia, lecz także stanowi akt nielojalności i złej wiary, który nie zasługuje na ochronę prawną.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26.01.2006 r., sygn. akt V CSK 90/05.
Przypisanie określonej osobie niedbalstwa uznaje się za uzasadnione wtedy, gdy osoba ta zachowała się w określonym miejscu i czasie w sposób odbiegający od właściwego dla niej miernika należytej staranności. Przez rażące niedbalstwo rozumie się natomiast niezachowanie minimalnych (elementarnych) zasad prawidłowego zachowania się w danej sytuacji. O przypisaniu pewnej osobie winy w tej postaci decyduje więc zachowanie się przez nią w określonej sytuacji w sposób odbiegający od miernika staranności minimalnej.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.03.2004 r., sygn. akt IV CK 151/03.
Dość celnie ujął to jeden z profesorów prawa cywilnego (Witold Czachórski), który twierdził, że rażące niedbalstwo to niezachowanie staranności, jakiej można wymagać od osób najmniej nawet rozgarniętych. Sformułowanie to bardzo celnie oddaje istotę rażącego niedbalstwa.
Należy wiedzieć, że rażące niedbalstwo jest pojęciem ocennym. Aby ustalić, czy w konkretnym przypadku mamy do czynienia z rażącym niedbalstwem należy dokładnie określić, na czym polegało zachowanie sprawcy szkody, jakie były jego obowiązki, jakie w tym względzie panują zwyczaje i normy społeczne, zasady, itp. Dopiero porównanie zachowania sprawcy z tymi wyznacznikami pozwala na ustalenie, czy dane zachowanie jest rażącym niedbalstwem.
W ubezpieczeniach pojęcie rażącego niedbalstwa występuje bardzo często i jest zawsze okolicznością wyłączającą odpowiedzialność ubezpieczyciela za szkodę. W ogólnych warunkach ubezpieczenia można się spotkać ze sformułowaniami stwierdzającymi, że „ubezpieczeniem nie są objęte szkody powstałe wskutek rażącego niedbalstwa ubezpieczonego lub osoby, z którą pozostaje on we wspólnym gospodarstwie domowym, lub za którą ponosi odpowiedzialność”. Wynika to z treści art. 827 Kodeksu cywilnego, który stwierdza, że: „Ubezpieczyciel jest wolny od odpowiedzialności, jeżeli ubezpieczający wyrządził szkodę umyślnie; w razie rażącego niedbalstwa odszkodowanie nie należy się, chyba że umowa lub ogólne warunki ubezpieczenia stanowią inaczej lub zapłata odszkodowania odpowiada w danych okolicznościach względom słuszności.”
O kwalifikacji danego zachowania jako rażącego niedbalstwa decyduje ubezpieczyciel (ponieważ to on likwiduje szkodę i on ma obowiązek podjąć decyzję) i jeśli dojdzie do takiego wniosku, wówczas wyda decyzję o odmowie wypłaty odszkodowania. Jeśli ubezpieczony nie zgadza się z decyzją ubezpieczyciela, ma prawo odwołać się lub skierować sprawę do sądu.
Należy stwierdzić, że w praktyce bardzo często występują problemy ze stosowaniem pojęcia rażącego niedbalstwa. Rażące niedbalstwo to bardzo ciężki zarzut (pamiętajmy, że potocznie mówiąc, chodzi tu o zachowanie na granicy głupoty), w związku z czym powoływanie się na to wyłączenie ochrony ubezpieczeniowej powinno być przemyślane, udokumentowane i udowodnione i czynione z rozwagą. Nie każde naganne, czy nieodpowiedzialne zachowanie ubezpieczonego może zostać zakwalifikowane jako rażące niedbalstwo. Rażące niedbalstwo jest elementem winy nieumyślnej, a ta podlega stopniowaniu. Mamy do czynienia z lekkomyślnością, niedbalstwem i rażącym niedbalstwem. Dopiero rażące niedbalstwo wiąże się z możliwością odmowy wypłaty odszkodowania i w związku z tym należy ustalić, w jaki sposób traktować czyjeś naganne zachowanie.
Trzeba także wiedzieć, że zgodnie z art. 6 Kodeksu cywilnego: „Ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne”. W naszym przypadku ubezpieczyciel z faktu rażącego niedbalstwa wywodzi skutek prawny w postaci odmowy wypłaty odszkodowania, zatem zgodnie z art. 6 KC ma obowiązek udowodnienia, że zachowanie ubezpieczonego można zakwalifikować jako rażące niedbalstwo. Lakoniczne stwierdzenie, że czyjeś zachowanie stanowi czyn rażącego niedbalstwa zdecydowanie nie wystarczy.